Ostatnim elementem obrzędów wstępnych jest kolekta. Jest to krótka, ale niezwykle
ważna modlitwa kapłana, która następuje po akcie pokuty i hymnie „Chwała na wysokości
Bogu”. Ma ona wiele funkcji. Spróbujmy dziś odkryć najważniejsze z nich i nauczyć się
modlić razem z księdzem tą właśnie modlitwą.
Słowo „kolekta” oznacza po łacinie dosłownie „rzeczy zbierane razem” i jest to
najlepsze wyjaśnienie istoty tej modlitwy. Kapłan zbiera tu wszystkie nasze
niewypowiedziane intencje, modlitwy i dziękczynienia, z którymi przychodzimy na Mszę
świętą. Gdy kapłan wypowiada wezwanie „Módlmy się” i następuje po tym chwila ciszy,
jest to czas, abyśmy w naszym sercu wzbudzili w sobie intencję Mszy świętej
i wypowiedzieli ją przed Bogiem. Jest to niezwykle piękny moment, ponieważ wyraża
naszą jedność w różnorodności. Modlimy się wtedy intensywnie wszyscy razem, bo modli
się cały kościół, ale każdy modli się o co innego, każdy po swojemu, każdy w ciszy swojego
serca zawierza Bogu swoje sprawy. Jeden dziękuje, drugi prosi, trzeci przeprasza.
Jeśli chcemy jak najlepiej wykorzystać ten moment, spróbujmy zdobyć dwie ważne umiejętności.
Pierwszą z nich jest umiejętność ciszy. Wiele osób nie rozumie, co się dzieje w tym
momencie. Z ciszą w kościele czujemy się zazwyczaj niekomfortowo. Dlatego trzeba się
jej po prostu uczyć i wytrzymać w skupieniu tych kilka chwil. Próbujmy nie ruszać wtedy
ławkami i krzesłami, nie rozglądać się na boki, nie patrzeć na zegarek, tylko skupić się na
krótkiej, ale intensywnej modlitwie. To wyciszenie się jest bardzo potrzebne. Jest to
moment, w którym chcemy nazwać to, co mamy w sercu i przedstawić to Bogu. W tym
momencie wzbudzamy w sobie również wiarę i świadomość, że Msza święta jest
spotkaniem z żywym Bogiem, który zna nasze życie, wie czego nam potrzeba i będzie teraz
chciał przyjść do tego, co przynosimy Bogu na modlitwie.
Moment wyciszenia i modlitwy jest nam również potrzebny jako łącznik pomiędzy
obrzędami wstępnymi i Liturgią Słowa. Kończymy wtedy pierwszą cześć Mszy świętej,
której zadaniem jest uświadomienie sobie obecności Boga i prośba, by sam Bóg oczyścił
nas do godnego uczestniczenia we Mszy Świętej. Wchodzimy w ten sposób płynnie
w drugą część Mszy świętej, która polega na oświeceniu nas przez słuchanie Słowa
Bożego, tak abyśmy mogli przejść do trzeciej części, która jest zjednoczeniem się z Bogiem
w Eucharystii. Tak podzielona Msza święta odpowiada trzem etapom życia duchowego.
W pierwszym – człowiek uzyskuje oczyszczenie z wad i grzechów, w drugim – Bóg
oświeca nas, a więc odkrywa przed nami prawdę o sobie i o nas samych, w trzecim –
jednoczy nas ze sobą i z innymi.
Drugą umiejętnością, która pozwoli nam lepiej modlić się kolektą, jest umiejętność
wsłuchania się w treść tej modlitwy. Kolekta zawsze składa się z czterech części. Zaczyna
się zawsze od wezwania Boga (np. „Boże Ojcze wszechmogący”). Następnie pojawia się
część zwana anamnezą, w której wspominamy co Bóg zrobił w tajemnicy, którą
świętujemy danego dnia lub przypominamy jakieś Boże działanie, do którego się
odnosimy. Skoro najpierw wspominamy, co Bóg zrobił, prosimy potem, aby dokładnie to
samo uczynił dziś z nami (epikleza), a na końcu oddajemy Mu cześć, uwielbiając Go w Trójcy Świętej.
To prosty schemat, który streszcza nam tajemnicę Mszy świętej, w której uczestniczymy,
wprowadza nas w Liturgię Słowa i pokazuje jakiej łaski Bóg chce dziś nam udzielić. Tak
naprawdę zawsze prosimy o naszą świętość, ale ponieważ świętość to tak szerokie słowo,
w każdej Mszy świętej prosimy o inny dar, potrzebny nam na tej drodze do świętości.
Wszystko to wyrażamy właśnie w kolekcie.
Zwróćmy na koniec uwagę na sposób, w jaki kapłan wypowiada tę modlitwę. Podniesione
ręce nazywamy w Kościele „postawą oranta”. Jest to bardzo stary gest, znany już ze
Starego Testamentu. Ma on co najmniej podwójne znaczenie. Najpierw jest
przypomnieniem krzyża. Przypominamy sobie znów, że wszystko, co otrzymujemy od
Boga, zawdzięczamy Chrystusowi, Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Jest to też gest
otwartych i pustych rąk, gest człowieka, który staje przed Bogiem jak żebrak i prosi
„Ojcze… Wszystko, co mam, mam od Ciebie. Proszę, pomóż”.
Kolekta to zatem taki moment Mszy świętej, gdy Kościół zbiera wszystkie intencje. Kapłan
przedstawia je Ojcu, mówiąc „Tato, niczego nie mamy, jesteśmy puści, potrzebujemy
Twojej pomocy i łaski”. Kolekta nie tyko zbiera nasze prywatne modlitwy, ale również
poszerza nasze serca, aby nauczyły się uczestniczyć w modlitwie całego Kościoła. Chodzi
o to, abyśmy słuchając kolekty nauczyli się prosić o to, co jest nam rzeczywiście potrzebne,
a nie tylko o nasze małe przyziemne sprawy. Słuchając tej modlitwy chcemy więc
poszerzać nasze serca, mieć większe zrozumienie Boga i Jego świętych oraz większą chęć
i gotowość odpowiedzenia na zaproszenie do relacji z Bogiem.
Już za chwilę będziesz mógł włączyć się w KOLEKTĘ mszalną, wypowiadając w ciszy
przed Bogiem swoje intencje, wsłuchując się w słowa kapłana oraz wypowiadając „Amen”.
Wsłuchaj się uważnie w tekst tej modlitwy i uwierz, że Bóg jako Twój Ojciec naprawdę
chce słuchać modlitwy swojego Kościoła, a więc i twojej.